środa, 24 kwietnia 2013

..."Istnieje taka Irlandia..."

...otwieram dzisiaj notatnik w ...cudne, kolorowe irysy. Kupiłam go w jednym celu...(3cia bramka Lewandowskiego!!!...pięknie dzisiaj gra polski chłopak;-) )...kupiłam go aby pisać o...wyprawie;-)
O...wyprawie do EIRE!!!   Już wiem, że wrócę tam na chwilę...że zaciągnę się znowu dżdżystym powietrzem, że otuli mnie ludzka serdeczność, że pojem duuuuuużo frytek z irlandzkich kartofli, że posiedzę w pubie z Guinnessem i...że poczuję znowu własny wymiar w zderzeniu z twardą, ludzką  egzystencją i  potęgą przyrody.
Zanim zacznę pisać tę  >kronikę z powrotu<...chcę podziękować Komuś, Kto ściągnął mnie do Irlandii, Kto odsłonił pierwsze osobliwości tego miejsca i Kto pokazał...jak się z nich...cieszyć;-) Dziękuję Ci M.

Kronikę z powrotu nazwałam "Istnieje taka Irlandia..." To fragment cytatu z książeczki Heinricha Bolla...Cała kwestia, umieszczona w książce, nad dedykacją...brzmi:
"Istnieje taka Irlandia, ale kto tam pojedzie i nie znajdzie jej, nie może rościć pretensji do autora"
Pisał o niej z...wielką wrażliwością i...miłością...Pisał o Wyspie Świętych, o wyspie przyjażni, o wyspie poetów, o wyspie samotności i wyspie życzliwości. W starym rybackim domu w Dugort, blisko morza, pisał opowieści o codziennym życiu ludzi i ich obyczajowości...zupełnie odmiennej od niemieckiej..."Jego zegar zwolnił, dostosowując się do miejscowego czasu, którego Pan Bóg stworzył dość dla wszystkich. Jego wyobrażnia powlekła sie zielenią, nasyciła zapachem palonego torfu, przesiąkła wilgocią. Achill przemieniło go..." (J.Gromek-Illg)

Termin wyprawy: 28 kwietnia - 2 maja 2013r.
Skład: Ja i geodezyjna koleżanka Irenka
Organizator wyprawy: Pendragon Tours / Piotr Sobociński właściciel i przewodnik http://www.around-ireland.com/ 

Plan wyprawy, na dzień dzisiejszy jest następujący.

 
 
...a opis poszczególnych etapów taki:

1 dzień –28/04, niedziela (120 km)
Przylot - Dublin Airport 12.40
Zwiedzanie Newgrange, Trim Castle, Hill of Slane, Monasterboice, Mellifont Abbey, Kells. Nie wiem czy wszystko uda się zobaczyć ale jest w czym wybierać. Najpierw pojedziemy prosto do Newgrange i zobaczymy na którą dostaniemy bilety, nie da się ich niestety wcześniej zarezerwować. Nocleg w B&B Green Acres w Celbridge.
http://www.greenacresbnb.net/

2 dzień –29/04, poniedziałek (350 km)
Po śniadaniu jedziemy prosto do Belfastu, oglądamy dzielnice protestanckie i katolickie, murale, Linię Pokoju, potem dalej na północ do Giant’s Causeway, zamek Dunluce stojący na klifie, rzut oka na starą destylarnię w Bushmills, degustacja whiskey (albo zwiedzanie), stare miasto w Derry (Bloody Sunday), nocleg w Laburnum House w Derry.
www.laburnumlodge.com
 
3 dzień –30/04, wtorek (400 km)
Kamienny fort Grianan of Aileach, przejazd przez góry Donegal, zamek w Donegal, Bundoran, góra Benbulben, grobowce koło Sligo (Carrowmore albo Carrowkeel), Castlebar, wyspa Achill, nocleg w B&B Atlantic Breeze na wyspie Achill.
http://bit.ly/10VHIjI

4 dzień –01/05, środa (430 km)
Westport, góra św. Patryka, góry Mweelrea, fiord Killary Harbour, Connemara, opactwo Kylemore Abbey, Cong, zamek Ashford Castle, wapienny płaskowyż The Burren, dolmen Poulnabrone, wioska rybacka Doolin, klify Moher, prom przez rzekę Shannon, nocleg w Killarney House B&B w Tralee.
http://www.killarneyhousetralee.com
 
5 dzień –02/05, czwartek (230 km)
Do wyboru – albo nieznana część półwyspu Dingle albo nieznane okolice Killarney. Powrót do Cork. Odwiedziny u...Shandonki i w The English Market...
Odlot - Cork Airport 19.55
 
cdn;-)


5 komentarzy:

Pendragon pisze...

Masz nocleg koło chałupy Heinricha Bolla. Ja też mam fajna miejscówkę do spania. Kiedyś o tym przeczytasz :)

Anonimowy pisze...

żałuję że nie udało się nam spotkać. I jak wrażenia???

renata971 pisze...

...no powiedzmy, że chałupa...w niedalekiej oddali;-) A ta Twoja miejscówka do spania... obfotografowana i rzeczywiście... ciekawa;-) nie wspominajac o ludziach, ciekawych;-)

renata971 pisze...

Kasiu, ja też żałuję, ale będzie jeszcze okazja;-)
Wrażenia?...jestem zachwycona, ale...mało!!!

renata971 pisze...

...no powiedzmy, że chałupa...w niedalekiej oddali;-) A ta Twoja miejscówka do spania... obfotografowana i rzeczywiście... ciekawa;-) nie wspominajac o ludziach, ciekawych;-)

Moja lista blogów