podgryza jej zachodnie członki
zawłaszcza ją
wysyła swoich żołnierzy…
Wiatr i Deszcz…
plądrują pastwiska
gwałcą miasta
Wpadają tu jak do siebie…
upokarzają
drzewa…
przygniatając do ziemi
ludzi…
szarpiąc płaszcze
łamiąc parasole
nie serca...
bombardują ziemię milionem kropel
zostawiając zapach wilgoci
w szafach
nie w duszy…
Nie ma oporu i złości…
jest...
muzyka...i taniec…i whiskey…
Eire
trzeba kochać
by…akceptować
by…żyć
pięknie żyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz